Dobry projekt nie ma płci, czyli o kobietach w designie

Dobry projekt nie ma płci, czyli o kobietach w designie

O „kobiecej” stronie designu, wkładzie kobiet w rozwój wzornictwa, a także o osiągnięciach i wyzwaniach, jakie stawia kobietom współczesny świat designu dyskutowały Panie w trakcie Forum Dobrego Designu.

Debatę rozpoczęła dyskusja nad wkładem kobiet w rozwój designu na gruncie polskim i ogólnoświatowym. Uczestniczki zastanawiały się też nad  tym, w jakim stopniu historia designu to historia kobiet. Nie dzielę projektów na kobiece i męskie. Płeć ma tutaj drugorzędne znaczenie – stwierdziła Krystyna Łuczak-Surówka, historyk i krytyk designu. Dobry projekt to po prostu dobry projekt – dodała. Kobiety od początku były i są obecne w świecie designu i architektury. Po prostu za mało się o tym mówi – stwierdziła Krystyna Łuczak-Surówka.

Jako swoje największe inspiracje uczestniczki dyskusji wskazywały takie postaci z historii architektury i wzornictwa, jak Zaha Hadid, Barbara Brukalska, Zofia Stryjeńska czy Teresa Kruszewska. Każdą z nich wyróżniała niezwykła osobowość, siła, ogromna pasja i zaangażowanie, co zgodnie podkreślały prelegentki. Zaha Hadid to niewątpliwie ikona światowego designu – mówiła Justyna Smolec. Dokonała przełomu w projektowaniu oraz postrzeganiu przestrzeni. Była też wielką osobowością, potrafiła pokonać trudności, ograniczenia i stereotypy społeczne. Mimo wszystkich przeciwności udało jej się stworzyć własną silną pracownię i zostawić trwały ślad w historii architektury.

Przez długie lata architektura uznawana była za typowo męską dziedzinę, kojarzyła się wyłącznie z męskim zawodem. Kobiety – architektki musiały mierzyć się z szeregiem wyzwań i ograniczeń. Często pozostawały w cieniu mężczyzn, choć ich udział w historii architektury i wzornictwa jest niepodważalny. Uczestniczki debaty wskazywały na niedostateczną promocję roli kobiet w designie, jak również na brak wiary kobiet we własne siły. Moim zdaniem niedostateczna wiara we własne kompetencje to problem wielu kobiet – mówiła arch. Katarzyna Kraszewska. Dlatego nie podejmują wyzwań. Zdecydowanie częściej zdarza mi się słyszeć „chyba nie dam rady” od kobiety niż od mężczyzny. 

Chociaż kierunki studiów takie jak architektura, wzornictwo przemysłowe czy projektowanie wnętrz zdominowane są przez kobiety, badania pokazują, że tylko około 20% z nich pozostaje w zawodzie – zwracała uwagę Irina Grishina, której historia pokazuje jak zawiła ścieżka może prowadzić do projektowania. Studiowałam handel zagraniczny w Rosji. Ukończyłam ten kierunek, a w międzyczasie zaczęła się moja przygoda z fotografią. Przyjechałam do Warszawy, by uczyć się fotografii. Tutaj zainteresowałam się projektowaniem, trafiłam na SWPS w Poznaniu i w końcu założyłyśmy z Olgą Milczyńską własną pracownię, w której projektujemy i wykonujemy ceramikę – opowiadała Irina Grishina.

Na szczęście, jak zgodnie przyznały prelegentki, na przestrzeni lat sytuacja kobiet w designie i szerzej – w życiu społecznym – uległa zmianie. Obecnie obserwujemy renesans kobiet w wielu dziedzinach życia: w kulturze, gospodarce, nauce czy architekturze. Muszę przyznać, że zdarzyło mi się w życiu usłyszeć zarzut, że wykonuję męski zawód – mówiła arch. Magdalena Gruna. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że coraz więcej kobiet podobnie jak ja zajmuje „męskie” stanowiska i doskonale sobie z tym radzi. Jakość tego, co produkują kobiety i mężczyźni jest dokładnie taka sama. Niestety w środowisku kulturowym, w jakim żyjemy często jesteśmy postrzegane jako „naczynie” na męską energię. Jeśli to naczynie nie jest ukształtowane zgodnie ze stereotypem, powstaje problem. Uważam, że to środowisko kulturowe nie pozwala zaistnieć kobietom – dodała Magdalena Gruna.

Wśród wyzwań, z jakimi muszą się dziś mierzyć kobiety wybierające zawodową drogę związaną z projektowaniem, designem czy architekturą, prelegentki – obok stereotypów kulturowych – najczęściej wskazywały presję otoczenia, a także konieczność godzenia życia prywatnego – roli matki, z karierą zawodową. Mam trójkę dzieci i prowadzę własną pracownię projektową – mówiła Katarzyna Kraszewska. Nie wiem jak bym sobie z tym poradziła, gdyby nie pomoc męża. Czuję jego wsparcie i dzięki niemu też mogę się rozwijać zawodowo. Dawniej kobiety stały w cieniu mężczyzn, zdarzało się, że pracowały na sukces swoich małżonków. Teraz jesteśmy równorzędnymi partnerami i cieszę się, że mogę żyć w takich czasach.

Poproszone o wytypowanie swoich największych osiągnięć zawodowych uczestniczki dyskusji wymieniały bardzo „kobiece” – jak same stwierdziły – aspekty. Wskazywały na kariery i sukcesy ludzi, którzy z nimi współpracują, a także dobre, długofalowe relacje z klientami. Możliwość kształtowania przestrzeni, w której ludzie dobrze się czują, docenianie przez nich walorów zaprojektowanych wnętrz i przedmiotów – to wszystko daje kobietom biorącym udział w debacie ogromną satysfakcję i utwierdza je w tym, że wybór ich życiowej ścieżki był właściwy.

W dyskusji poświęconej roli kobiet w designie uczestniczyły: Irina Grishina – fotograf, designer, August Design Studio, Magdalena Gruna – architekt, Vectorworks Polska, Katarzyna Kraszewska – architekt, Krystyna Łuczak-Surówka – krytyk designu, a także Justyna Smolec – architekt wnętrz, Justyna Smolec architektura&Design. Moderatorem debaty była Justyna Łotowska, redaktor merytoryczna Forum Dobrego Designu.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *